Internet jest obecnie częścią codzienności – również dla dzieci. Tak samo jak muszą nauczyć się poruszać w ruchu drogowym czy w zglobalizowanym świecie, ważne jest również, aby przygotować je do korzystania z globalnej sieci. Jest to całkowicie normalne, że w pewnym wieku dzieci samodzielnie korzystają z sieci, na przykład do gry, słuchania muzyki, przeszukiwania informacji czy czatowania.
Ale co dzieje się, gdy dzieci zawierają umowy? W internecie – jak dobrze wiedzą dorośli – dzieje się to szybciej niż w rzeczywistości, i nagle nieletni mogą paść ofiarą oszustwa online.
Opiekunowie prawni są zaskoczeni, gdy do domu przychodzą rachunki czy nawet monity. Wtedy dobra rada jest na wagę złota: Czy nadal obowiązuje zasada “Rodzice odpowiadają za swoje dzieci”? Czy nie należy się bać tych roszczeń czy lepiej ustąpić i zapłacić? Kto jest mądry, ubezpieczył swoje dzieci na wszelki wypadek.
Jakie transakcje dzieci mogą w ogóle zawierać?
- Nawet nie kupno bułki: Dzieci poniżej 7 lat są uważane za niezdolne do czynności prawnych (§ 104 Nr. 1 BGB), co oznacza, że w zasadzie nie mogą dokonywać żadnych zakupów.
- Z ograniczeniami: Osoby poniżej 17 roku życia są uważane za ograniczone w zdolności do czynności prawnych (§ 106 BGB), co oznacza, że ich rodzice muszą wyrazić zgodę na umowy kupna.
- Wyjątek: paragraf dotyczący kieszonkowego: To, co dzieci (od 7 roku życia) kupują za własne pieniądze, zwykle decydują sami. Jednak nie dotyczy to drogich zakupów czy umów i subskrypcji (§ 110 BGB).
Czy umowy zawarte z dziećmi są automatycznie nieważne?
Jeśli dziecko ma mniej niż 7 lat– Rodzice mogą żądać zwrotu pieniędzy, ponieważ umowa z dzieckiem niezdolnym do czynności prawnych jest nieważna.
Jeśli sprzedawca powołuje się na odpowiedzialność właściciela połączenia internetowego- na przykład dostawcy płatnych gier online, często twierdzą, że rodzice jako właściciele połączenia są odpowiedzialni. Jednak muszą oni ponosić tylko te koszty, na które wyrazili zgodę.
Jeśli nieletni robią zakupy w imieniu rodziców– Jest to dopuszczalne tylko wtedy, gdy jest to wyraźnie tolerowane przez rodziców, w przeciwnym razie takie transakcje są “zawieszone w mocy”.
Czy można po prostu zignorować rachunki i monity?
Nie jest zalecane, aby nic nie robić. Chociaż umowy są nieważne, dostawcy niekoniecznie muszą o tym wiedzieć – na przykład, gdy rejestracja odbywa się pod fałszywą tożsamością lub z fałszywym wiekiem.
Dopiero gdy rodzice pisemnie poinformują operatorów stron, że nie wyrazili zgody na zawarcie umowy i że jest ona nieważna, są bezpieczni. W tym celu w Centrum Konsumenta dostępny jest wzór listu.
Jeśli w międzyczasie już otrzymano rachunki, zaleca się ich nie płacenie, ponieważ mogłoby to być interpretowane jako późniejsze zatwierdzenie. Już obciążone kwoty można nawet zwrócić.
Jeśli dojdzie do sporu sądowego, ubezpieczenie ochrony prawnej działa tylko wtedy, gdy dzieci są ubezpieczone. Taki pakiet rodzinny
Co jeśli sprzedawca odwróci kota ogonem?
Czasami dostawcy żądają odszkodowania od rodziców, którzy nie chcą płacić.
Ich uzasadnienie: “Naruszenie obowiązku nadzoru”.
Jednak takie roszczenia nie mają podstawy przed sądem, ponieważ rodzice nie są zobowiązani do ciągłego nadzoru nad swoimi dziećmi – także w internecie.
Inni sprzedawcy powołują się na tzw. paragraf dotyczący kieszonkowego, ale rzadko kiedy jest to poważny argument, ponieważ może on tylko prowadzić do tego, że usługi świadczone przez nieletniego za jego kieszonkowe nie mogą być już żądane z powrotem, ale nie do tego, że roszczenie sprzedawcy może pozostać niespłacone.
Nawet jeśli dziecko podało, że jest pełnoletnie, nie należy się dać zwieść. Podawanie fałszywego wieku jest co prawda nieuczciwe, ale nie stanowi oszustwa i dlatego nie jest przestępstwem. Ponadto prawnie obowiązuje nie fałszywy wiek, ale zawsze rzeczywisty.
Wskazówka dotycząca ochrony prawnej
Dzięki prywatnemu ubezpieczeniu ochrony prawnej nie musisz martwić się kosztami sporu sądowego. Dowiedz się więcej!
Pilne kwestie prawne można wygodnie i bezpośrednio wyjaśnić za pomocą telefonicznej konsultacji poprzez pośrednictwo kompetentnych, polskojęzycznych prawników.
